top of page

Według wykładu Wielkiego Mistrza Chen Xiaowanga

Aby opisać prowadzenie siły w ruchu Chen Taijiquan używa się określenia „rozwijanie jedwabiu”.   Chodzi tu o spiralny, spokojny, a zarazem delikatny, acz zdecydowany ruch stosowany przy rozwijaniu  nici z kokonu jedwabnika . Nie można jej zerwać zbyt szybkim pociągnięciem ani splątać   nagłym zatrzymaniem. Takie podejście w stylu Chen nazywane jest Silk Gong. W Polsce używa się nazwy zbliżonej fonetycznie do brzmienia w języku chińskim czyli Sian Si Gong. Po chińsku nić to xian,  sihou – jedwab, stąd angielskie silk czyli jedwab.
Są dwie podstawowe zasady rozwijania jedwabiu.
Pierwsza  zasadna to widzenie Dantien jako osi obrotu. Oś rotuje,  ale się nie przesuwa, porusza wszystko wokół. Siła wychodząca  z ruchu rotacyjnego Dantien przepływa przez ramiona, łokcie, dłonie, natomiast ku dołowi płynie przez biodra, kolana, kostki, stopę, łącząc w energetyczną jedność całe ciało. Oczywiście to ruch Dantienu jest motorem przepływu siły w rękach i energii płynącej przez nogi.
Rozpatrzmy teraz wzajemne powiązanie rąk z nogami czyli górnej części ciała z dolną. Przy geście rozgarnięcia ręką, po przejściu na daną nogę i zakorzenieniu wykonując ruch odwodzący dłoń kieruje kciuk w dół na zewnątrz. Kciuk jest połączony energetycznie z nogą i rotując  łączy się, a wręcz kreuje ruch kolana lekko na zewnątrz. Energia wychodzi z Dantien do palców. Przy powrocie energii z kolei mały palec rotujący w dół do wewnątrz powoduje lekki ruch kolana , biodra i całej nogi do wewnątrz.
Droga  energii przebiega w ten sposób, że przy odgarniającym odparciu prowadzi ją od dołu po zewnętrznej stronie kręgosłupa między łopatki,  dalej stroną zewnętrzną przez barki, łokcie, nadgarstki, dłonie aż do wypełnienia palców. Wtedy są one w stanie Yang. Następnie przez wewnętrzną stronę dłoni, nadgarstków łokci, ramion i przez przód tułowia wiedzie do Dantien, a wtedy palce są w stanie Yin. W trakcie  tej wędrówki  w żadnym punkcie chi nie może zatrzymać się, ani zawiesić. Rotujący Dantien i płynąca energia są obrazem przemiany Yin i Yang, tak jak
w graficznym  symbolu Tao ciemna figura Yin i jasna forma Yang obracają się w odwiecznym tańcu przemian. Stan Yang rodzi Yin ponieważ po osiągnięciu pełni  może tylko przejść w swoją przeciwność, a stan Yin przemienia się w Yang.
Wracając do Dantien jako środka, sedna rotującej kuli, to właśnie jego ruch kształtuje, składa talię, klatkę piersiową, rękę w spójną całość następujących po sobie połączeń w ciągu jedno po drugim, aż do wypełnienia palców,
a wracając zatapia Chi w Dantien. W drodze na zewnątrz następuje rozciągniecie, otwarcie pasa, talii, klatki piersiowej, czego warunkiem jest ruch dokonywany  w rozluźnieniu ścięgien, mięśni i stawów. W drodze powrotnej następuje zamknięcie, a zarazem złożenie konstrukcji ciała. I ta właśnie przemiana energetyczna jest nazywana drugą zasadą.
Trzeba pamiętać, że w każdym momencie rotacji Dantien, biodra tj. miednica powinny mieć położenie poziome, i że dolna część brzucha mieszcząca Dantien jest rdzeniem, czyli środkiem wszystkich momentów przemian. Prawa tych dwóch zasad w trakcie wykonywania form łączą się w spójną całość jako jeden ruch, wszystkie zasady
w rzeczywistości łączą się w jedną myśl, jedna ogólną zasadę. To się nazywa „ tysiąc praw należy do jednego”. 
Taijiquan jest zmienne, to znaczy cały czas kiedy wykonujemy  formę   następują po sobie liczne przemiany, ale
w myśl tego jednego, zasadniczego prawa. Najlepiej było by gdyby tę główną myśl załapać jak najszybciej. Ale można też na początku robić pewien postęp nie znajdując punktu centralnego,  ani też nie widząc zasadniczego prawa. Można ćwiczyć Taijiquan naśladując ustalone wzorce ruchów, gestów jako takich, lecz jest to połowiczny sukces. Ale z drugiej strony często właśnie w ten sposób po jakimś czasie można dojść do sedna zrozumienia i poczucia wyżej wymienionych zasad. To też jest dobra droga.
Dzięki opisanemu wzorcowi i poprzez tę metodę możesz tworzyć tysiące rzeczy poprzez tysiące przemian. Praktykując w ten sposób Taiiquan jednym działaniem możesz osiągnąć doskonalenie dwóch celów, czyli dwóch ww. zasad.
Opis oraz tłumaczenie postaw zacznijmy od „stojącego z dzbanem”, inaczej „obejmującego drzewo”, lub po prostu „pozycja stojąca”. Trzeba nadmienić, że formy składają się z szeregu postaw/pozycji przez które przechodzimy w ruchu niczym  poszczególne klatki wyświetlanego filmu, a każda z nich musi być jak najbliżej ideału. Zaczynamy od „postawy stojącej” gdyż zawiera fundamentalne zasady wszystkich pozycji.

Opis:

Stopy rozstawione ( szerokość ciała)
Ramiona tak samo rozdzielone jak stopy
Lekki przysiad, kolana lekko ugięte
Centrum postawy znajduje się pośrodku między nogami
Ręce unosimy najwyżej do poziomu barków
Zatapiamy łokcie
Dłonie zwrócone wnętrzami do siebie
Lekko przymknięte oczy
Uda i ciało lekko pochylone

Mamy wiele odmian Pozycji Stojącej. Celem jest osiągniecie stanu Wuji zwanego Wuji Pozycji Stojącej. Jest ona rodzajem medytacji,  gdzie na drodze postępu idziemy od powierzchni aż do głębi uświadomienia sobie siebie, traktując to jako podstawowy cel do którego dążymy. Staramy się kontemplować tak długo jak jesteśmy w stanie utrzymać rozluźnienie i wyciszenie. Musimy poczuć swoją strukturę, nauczyć się jak doprowadzić  i utrzymać ciało zrelaksowane od szczytu do podstawy. A to już jest sprawa stanu umysłu, którego używamy do kontroli całości wysyłając myśl do głowy, szyi, ramion, klatki piersiowej, talii, nóg, stóp. Uważność  tę utrzymujemy przez cały czas.
Mięśnie powinny być rozluźnione, a wewnętrzny wzrok skierowany na Dantien gdzie gromadzi się energia Chi. To właśnie stan umysłu z pełnym zaangażowaniem utrzymuje relaksację, pojawia się wtedy poczucie że czas biegnie obok. Jest to doskonalenie zarówno struktur fizycznych jak i siły umysłu.  Ale początkowym celem od którego zaczynamy jest uregulowanie oddechu, uspokojenie stanu ducha, koordynacja ciała poprzez jego obserwację, czyniąc tym sposobem strukturę mocniejszą. 
     
Pozycja stojąca patrząc z boku winna wyglądać na zupełne rozluźnienie i wypoczynek. W rzeczywistości jest to praca umysłu utrzymującego rozluźnienie fizycznych struktur, i  ani przez chwilęnie tracąc uważności prowadzimy Chi przez wszystkie punkty. Następnie wychodzimy poprzez punkty Bulgoczących źródeł znajdujących się w podeszwach stóp zakorzeniając postawę. Wyrzucamy choroby
i dolegliwości na zewnątrz, wydalamy zanieczyszczone  zużyte powietrze , czyścimy organizm. Jednocześnie z rosnąca świadomością zatapiamy Chi w Dantien, przy czym  oddech nie może być wysilony, musi być naturalny.
W początkowym okresie zaleca się stanie ok. 5 minut, ale w celu podniesienia fizycznego aspektu do 20 minut. Lecz jeśli ktoś podejmie decyzję dłuższego stania,  może to przynieść nieodziewany rezultat. Oczywiście nie oznacza to że podstawowym ćwiczeniem Taijiquan jest Stojące Gongfu. Ważnym wzorcem jest też ćwiczenie w ruchu czyli Sian Si Gong. Każde ma inny użytek i inne działanie.
Kończąc ćwiczenie pozycji stojącej opuszczamy ręce i składamy dłonie na Dantien, zaczynamy krążyć dłońmi wokół tego punktu. Pierwsze 24 obroty wykonujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, następne 24 w przeciwnym. Następnie ruch należy wyciszyć i pozostać przez chwilę w Dantien, zrelaksować go, a następnie opuszczamy ręce. Są one rozgrzane. Nadmieniam że w trakcie obrotów także poruszają się nogi, leciutko przechodzimy z jednej na drugą.

Aby dobrze praktykować Taijiquan powinniśmy studiować esencję istnienia ruchu, uchwycić jego prawidła w celu poznania korzeni siły, poznać gdzie w każdym momencie przemian znajduje się centrum, gdzie jest szczyt, którędy biegnie linia rotacji, jak ją uchwycić i jak załapać odstawowe zasady.
To co uzyskamy, co poznamy trzeba przenieść do wszystkich  przypadków ruchów w formach. Będąc mistrzem jednego będziesz mistrzem setki. Osiągniesz postęp jeśli nie będziesz ćwiczyć mechanicznie na ślepo, zła praktyka to zła metoda. Mistrzostwo w praktyce można osiągnąć w ciągu 8-10 lat.  Jeśli uchwycimy i zrozumiemy dobre prowadzenie ruchu Sian Si Gong mamy odnalezione  prawa ruchu Taijiquan. Mając uchwycone prowadzenie ruchu tworzymy szkielet rzeźby. W  dalszym rozwoju, aby figura była pełna, uważnie praktykując odziewamy ją w ciało, ubranie i detale aż do pełni formy jako takiej. Aby osiągnąć wysoki stopień, czyli to co nazywane jest często mistrzostwem konieczna  jest wytrwała, ostrożna, pełna cierpliwości praca, lecz niestety wielu ludzi jej nie ma, oczekuje zbyt szybkiego, wręcz natychmiastowego wyniku.   Osiągnięcie rdzenia myśli i wykonania Taijiquan jest trudne, nie możemy jednak tak łatwo rezygnować,  bowiem jest to jak najbardziej możliwe, oczywiście pod warunkiem stałej, świadomej praktyki.

Wykonując ćwiczenie Rozwijania Jedwabiu  trzeba  zwrócić uwagę na to, że kiedy po przejściu na odpowiednia nogę odwodzimy ramię na zewnątrz otwieramy się, otwieramy, rozciągamy ciało, wracając zaś  zamykamy. Rozumiemy to też jako otwarcie i zamknięcie siły. Po osiągnięciu pełnego stanu Yang zawracamy siłę rotując dłoń małym palcem do wewnątrz, energia przepływa przez środkowy palec i wewnętrzna stroną dłoni, przedramienia, ramienia płynie do Dantien, następuje pełna zamiana Yang w Yin. PO osiągnięciu  maksymalnego stanu Yin siła kieruje się z Dantien ku górze, unosi się środkiem pleców, a następnie w fazie odwodzenia  płynie zewnętrzna stroną ramienia przez łokieć, nadgarstek, dalej do dłoni i palców.

Aby osiągnąć pełną swobodę płynącego strumienia siły musimy unikać wszelkiego napięcia, ponieważ blokuje ono przepływ.  W tym celu na poziomie ciała  należy zrelaksować, rozluźnić  plecy, ramiona, w ogóle całą sylwetkę.
Pierwszym poziomem Gongfu Taijiquan jest właśnie osiągniecie stanu pełnego rozluźnienia. Tylko przez takie ciało można prowadzić siłę Chi kanałami dróg energetycznych. Jeśli uda nam się rozwiązać problem rozluźnienia
w każdej fazie ćwiczenia Sian Si Gongu, to będzie on rozwiązany w każdym ruchu praktyki form Taijiquan.  Zaleca się powtarzać każde ćwiczenie 30-40 razy.
Do widocznych sukcesów można dojść już po roku pracy, oczywiście pod warunkiem pełnego zrozumienia  zasad . Pojawi się wtedy poczucie wewnętrznej lekkości, i to jest właśnie stan
„ dużego zrozumienia”.

 Tłumaczył i opracował
Piotr Grzęda-Wachowicz

bottom of page